Kilka dodatkowych słów moich bohaterek Mai i jej mamy:
1. Jak wspomina Pani początki współpracy z Panią Olgą, jak pierwsze wrażenie? Jak dieta którą Pani otrzymała kilka dni po pierwszej wizycie?
Po pierwszym spotkaniu z Panią Olgą byłam bardzo zadowolona. Nasza rozmowa była bardzo szczegółowa i przebiegała w miłej atmosferze. Córka również wyszła z gabinetu z uśmiechem na twarzy i to ona powiedziała „Mamusiu dam radę”. Pierwsza dieta spełniała moje, a przede wszystkim oczekiwania Mai. Początkowo zastanawiałam się jak Maja przestawi się na niektóre z tych potraw, ale o dziwo nie było z tym większych problemów. Pojawiły się produkty, do których nie chciała się przekonać, ale z biegiem czasu, a także dzięki modyfikacjom Pani Olgi zaczęła jeść nawet i te produkty ?
2. Jak ocenia Pani posiłki w diecie pod względem trudności i czasu ich przygotowania? Maju jak oceniasz posiłki w diecie pod względem smaku i różnorodności?
Mama: Posiłki przygotowywałam w naprawdę krótkim czasie, nawet te z nich, które były bardziej złożone. Sposób ich przygotowania nie był skomplikowany, a spędzanie tego czasu w kuchni nie wiązało się z tak zwanym „stosem naczyń” do umycia. Wszystko w tych posiłkach jest przemyślane, od zakupów do efektu końcowego.
Maja: Jedzenie było bardzo dobre. Czasami były posiłki, które nie zawsze mi smakowały, ale mówiłam o tym Pani Oldze i wtedy ona je zmieniała. Ale większość z nich było super i mi smakowało ?
3. Jak się Pani czuje jako mama po osiągnięciu takiego sukcesu przez córkę? Maju jak Ty się czujesz?
Mama: Przede wszystkim jestem ogromnie dumna z Majki! Efekt wizualny, w tak krótkim czasie przerósł moje oczekiwania. Najbardziej zależało mi na poprawie stanu zdrowia Mai czyli obniżeniu cholesterolu (na początku było 500, obecnie 230!), a także spadku masy ciała. To co dzięki Pani Oldze i swojej systematyczności osiągnęła Maja jest według mnie ogromnym sukcesem.
Maja: Ja bardzo się cieszę! Mama mówi, że jestem teraz zdrowsza, a ja widzę różnicę w tym jak wyglądam. W końcu mogę ubrać moje ulubione spodnie? No i inni ludzie mówią mi, że bardzo się zmieniłam i ładnie wyglądam, a to jest bardzo miłe.
4. Pani Natalio czy podjęłaby się Pani jeszcze raz takiemu wyzwaniu?
Zdecydowanie tak i to bez zastanawiania! Na początku, mimo wielkich nadziei i pozytywnego nastawienia towarzyszyło mi uczucie czy podołam i czy będę w stanie upilnować Maję, a także odmówić jej choćby słodyczy. Jednak dieta nie była ciężka, potrawy okazały się smaczne, a Maja zrezygnowała z wysokokalorycznych słodyczy na rzecz owoców.
5. Chciałaby Pani dodać coś jeszcze od siebie?
Ciężko ubrać w słowa wdzięczność jaką darzę Panią Olgę. Wsparcie, przemiłe spotkania w gabinecie, podejście do Mai. Same plusy, zero minusów- tak można określić czas, który upłynął pod opieką Pani Olgi. Maja potrzebowała pomocy dietetyka nie tylko ze względów wizualnych. Od 9 lat choruje na nerki, a narząd ten pełni bardzo ważne funkcje w organizmie. Przyjmowane leki oprócz wzrostu wagi doprowadziły do nieprawidłowości parametrów we krwi, co mogłoby jeszcze bardziej pogorszyć jej stan. Dzięki Pani Oldze i diecie Maja zeszła z pierwszych sygnałów chorobowych do ich braku. Jest to ogromny sukces! Dlatego chciałabym polecić Panią Olgę wszystkim, ale przede wszystkim tym którzy zmagają się z chorobami. Jest doświadczonym dietetykiem, który wie jak pomóc i to w smaczny sposób? Jeszcze raz dziękujemy Pani Olgo i pozdrawiamy!:)
wypowiedź p.Olgi z Poradni Żywieniowej Dobry Dietetyk w Skoroszycach
Jestem niezwykle dumna z mojej kolejnej bohaterki. Maja jest bardzo mądrą, elokwentną i otwartą na świat dziewczynką. Sukces jaki osiągnęła zawdzięcza głównie sobie i swojej mamie bo ich współpraca pozwoliła na osiągnięcie wspaniałych rezultatów przy stosowaniu indywidualnie skomponowanej diety i dodatkowych zaleceniach żywieniowych uwzględniającej obecną sytuację zdrowotną. Trzymam kciuki za Maję bo wiem że w gabinecie nauczyła się nowego sposobu żywienia który pomoże jej w opanowaniu choroby i w dalszym zdrowym funkcjonowaniu.
Ściskam mocno moje bohaterki i pozdrawiam te osoby, które przeczytały cały materiał, bo może on zainspiruje do zadbania o swoje zdrowie i zdrowie najbliższych?
"Niech pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem" słowa Hipokratesa ojca medycyny i prekursora profilaktyki zdrowotnej.
Pozdrawiam serdecznie,
Olga Kapinos