i są tego ogromne konsekwencje, bo albo są problemy z zajściem w ciąże albo u narodzonego dziecka pojawiają się alergie pokarmowe/wziewne -> np. jako atopowe zapalenie skóry, jest osłabiony organizm i dochodzi do nawracających infekcji -> konsekwencją jest nawracająca antybiotykoterapia, jeśli mama miała nietolerancje pokarmowe to jak odbiecie pieczątki przechodzą one na dziecko -> np. jako atopowe zapalenie skóry i wiele przykładów można byłoby przetaczać... co wtedy jest pomocne, odpowiednia diagnostyka i odpowiednie wyregulowanie flory bakteryjnej w jelitach.
Jeśli nie zadbamy u dziecka o odpowiednią podaż probiotyków to będzie tylko gorzej.
Jeśli w jelitach znajduje się właściwy mikrobiom to cały organizm funkcjonuje prawidłowo, jeśli zamiast właściwych mikroorganizmów zaczynają rozrastać się drożdżaki czy inne grzyby albo flora gnilna czy też pojawi się pasożyt jak np.glista ludzka czy lamblie tak powszechne u dzieci (np. żłobki/przedszkola) to wywoła to inne dolegliwości w tym np.biegunki lub zaparcia a dodatkowo koło się zamknie bo konsekwencją niewłaściwej flory bakteryjnej w jelitach są m.in. alergie i nietolerancje pokarmowe/ choroby z autoagresji czy np. notorycznie powtarzające się infekcje zatok/ infekcje ginekologiczne ... itd.
Temat probiotyków i ich dobroczynnego wpływu na organizm jest fantastyczny. Najważniejsze jest wiedzieć jak sobie pomóc czyli jaki probiotyk zastosować i jaką dietę i/lub suplementację włączyć.
Zapraszam do współpracy :)
Twój komentarz